To, jak w czasie naszego dorastania kształtuje się związek naszych rodziców, bardzo mocno wpływa na to, w jaki sposób budujemy swoje relacje w przyszłości. Nie ważne jest to, co nasi opiekunowie będą starali się nam przekazać albo o czym porozmawiać, to ich zachowanie zapadnie nam w podświadomości na całe życie. I na podstawie tego, jakie wnioski wyciągniemy, tak będzie wyglądała każda nasza dorosła relacja.
Podejście do tego, jak buduje się związek
Rodzice pokazują nam, jak powinniśmy zacząć każdą nową relację. O ile nie mamy za bardzo możliwości obserwowania ich podczas pierwszych miesięcy znajomości, to sposób, w jaki łagodzą ze sobą konflikty, to, jak często wychodzą na randki albo sposób, w jaki obecność dzieci wpłynęła na ich związek, są dla nas bardzo ważne. W dorosłym życiu będą dla nas oparciem i drogowskazem albo doskonałym poradnikiem na to, jak się nie zachowywać. Jeśli nasi rodzice nie są ze sobą szczęśliwi, możemy nawet nabrać przeświadczenia, że związki nie mają sensu, a przyjemności możemy szukać tylko w przelotnych znajomościach.
Wyznaczenia granic i tego, co nam wolno
Jeśli w związku naszych rodziców działo się coś patologicznego, to my od najmłodszych lat uznajemy to za normalne. Jeśli nasza matka zabiera ojcu całą wypłatę, gdy tylko przynosi do domu wynagrodzenie, uznajemy, że kobieta powinna mieć pełną kontrolę nad naszymi finansami, a jeśli ojciec podnosi głos, gdy tylko coś mu się nie podoba, to przyswajamy, że krzyk jest najlepszym sposobem na dostanie tego, czego chcemy. Związek naszych rodziców mówi nam, jak daleko my będziemy mogli się posunąć. To nie znaczy, że jesteśmy niemoralni, po prostu nikt nie powiedział nam, że nasi rodzice nie zachowują się właściwie.
Wpojenie nam, jakie mamy prawo mieć oczekiwania
Rodzice od najmłodszych lat uczą nas, czego powinniśmy i nie powinniśmy oczekiwać od naszego przyszłego partnera albo partnerki. Mogą nam tylko o tym mówić, ale zdarza się, że bardzo chętnie pokazują, w jaki sposób podporządkować sobie żonę albo męża. Jeśli w związku naszych rodziców coś nie gra, ale jednemu z nich będzie to odpowiadać, to może wywrzeć na nas wrażenie, że w relacji chodzi właśnie o to, żeby zdominować partnera i za wszelką cenę egzekwować na nim to, czego od niego chcemy i wymagamy. W normalnych domach takie zachowanie na pewno zostanie potępione, ale w wielu niestety pojawia się ten problem.