Czy można przez lata budować relację romantyczną z kimś i zupełnie nie czuć do niego mięty? A jeśli tak, to czy taki związek może być w ogóle szczęśliwy? Praktyka pokazuje nam, że miłość w związkach nie zawsze się pojawia, a mimo to są w nim emocje, które skutecznie ją zastępują, a których brakuje w związkach zawieranych typowo z miłości i na niej tylko przez cały okres trwania opartych.
Jakie emocje zastępują miłość?
Może zstępują to trochę za mocne słowo. W końcu ich pojawienie się nie jest zależne go tego, czy kogoś kochamy i mogą z tą miłością współistnieć. Często w takim przypadku mowa jest o szacunku i przywiązanie, nieraz również o trosce. Wbrew pozorom wcale nie jest powiedziane, że spotykamy je automatycznie z miłością albo że miłość to zlepek ich wszystkich. Miłość to zupełnie osobna emocja, która wcale nie musi iść w parze z na przykład szacunkiem. Możemy kogoś kochać i zupełnie nie szanować jego życiowych wyborów albo domagać się od niego zmiany. Miłość nie oznacza również od razu przywiązanie czy troski, a troska wcale nie musi oznaczać miłości, a jedynie proste martwienie się o innego człowieka.
Czy łatwiej jest budować związek na miłości?
Zależnie od tego, na jakim związku nam zależy, odpowiedź może być zupełnie różna. Szacunku i troski nie może zabraknąć w związku z wizją na przyszłość, ale miłość może się po drodze zgubić i zostać sama przyjaźń. Trzeba bowiem pamiętać, że miłość nie definiuje tego, czy jesteśmy w stanie stworzyć z kimś zdrową rodzinę, a raczej polega ona na naszym indywidualnym podejściu do danej osoby. Jednak sama miłość zwyczajnie nie wystarczy. Miłość nie da nam cierpliwości do znoszenia dziwactw tej drugiej osoby, miłość nie sprawi, że będziemy świetnie wychowywać razem dzieci i nie przyczyni się zbytnio do tego, czy będziemy w stanie w przyszłości się dogadać.
Nie musimy kochać, żeby kogoś lubić
I teraz ważna kwestia, nowe związki rzadko są oparte na miłości. Częściej do zawarcia ich prowokuje nas zauroczenie albo pożądanie, które dopiero z czasem może zmienić się w miłość, ale wcale nie musi tak być. Przywiązanie i troskę często z miłością mylimy i możemy sami nie zdawać sobie sprawy, że z naszej strony pozostaje tylko przyjaźń albo resztka zakochania. Często związki oparte na przyjaźni przetrwają dłużej, niż związek oparty typowo na miłości, która może prysnąć, gdy tylko odkryjemy wady naszego partnera albo zauważymy, że różnimy się poglądami na ważne dla nas kwestie i nic nie zapowiada tego, że będziemy w stanie to zmienić.